Parę dni po 'ufilcowaniu' sowy powstał kolejny ptak - tym razem cały niebieski, trzymający serducho. Otwarty dziubek i wyciągnięte skrzydło sprawiają wrażenie, jakby ptak śpiewał, uznałam więc, że jest to słowik :P
Poniżej wrzucam zdjęcie słowika razem z sową, widać różnicę w wielkości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz