Często w sklepie mam dylemat - czy kupić zeszyt z piękną okładką ale okropnym papierem, czy może zainwestować w dobry papier z koszmarną okładką? Na zeszyt z przepisami kulinarnymi wybrałam drugą opcję ;) Kiczowaty wzór na okładce zastąpiłam własnym - do oprawy przykleiłam fioletowy filc, całość ozdobiłam trzema muffinkami (z przodu zeszytu) oraz filcową kanapką (z tyłu).
Całość prezentuje się następująco:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz